Walka o talenty to walka o przywództwo w świecie

Walka o talenty to walka o przywództwo w świecie. Profesor Michio Kaku – wybitny fizyk i znakomity popularyzator nauki i wiedzy – przyznaje, że potęga USA w nauce i technice wynika z polityki drenażu mózgów, które w USA mają najlepsze środowisko do rozwijana się. To środowisko tworzą znakomite uczelnie, laboratoria, możliwość spotkania wybitnych szefów, kolegów i znalezienia sobie najwyższej klasy partnerów, stosunkowo łatwy dostęp do różnych funduszy, a poza tym jest to środowisko współpracy i rywalizacji.

Może czas sobie uzmysłowić, że walka o talenty to walka o lepszą przyszłość. Nawet jeśli wzrosła waga pracy zespołowej, to rola liderów czy przywódców jest nie do przecenienia. Jak my w Polsce dbamy o talenty? Czy potrafimy je ściągać inne do siebie? Czy umiemy im stwarzać warunki, żeby chcieli tu zostać lub tu  wracać. A przecież nie ma aż tylu rzeczy niemożliwych. Przykładowo, kiedyś przed podobnym dylematem, a raczej wyzwaniem  stanęli Finowie i wyszli z niego obronną ręką. Więc da się. I nie trzeba wcale  wynajdować prochu czy wyważać otwartych drzwi. Co więcej, wcale nie trzeba budować złotych klatek.

Nie pieniądze, ale możliwość swobodnego działania jest najważniejsza dla utalentowanych jednostek. Chociaż  z pieniędzmi jest krucho, to jeśli zapewnimy tym najwybitniejszym możliwości decyzyjne i swobodę badań, swobodę tworzenia zespołów oraz przyzwoite warunki badawcze, to wygramy konkurencję o ich uwagę. To jest do zrobienia!

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *