Kilka mitów dotyczących innowacji

Można z niepokojem stwierdzić, że innowacja to jedno z tych słów, których wszędzie pełno i od których nie można się opędzić. Słowo wytrych, słowo najmodniejsze z modnych, odmienianie przez wszystkie przypadki i występujące we wszystkich kontekstach i we wszystkich mediach.  Dlatego może warto pokusić się o uporządkowanie tej dyskusji i usunięcie z niej przeszkód związanych z niewłaściwymi rozumieniem kilku podstawowych kwestii związanych z innowacjami, które rozrosły się do rozmiarów mitów. Bo jakkolwiek z innowacjami jest jak z seksem – przyjemność nie polega na mówieniu o nich – trochę merytorycznej dyskusji też wydaje się mieć sens.

Innowacje to nie tylko domena zaawansowanych technologii

Uproszczony pogląd wiąże innowacje z wysokimi technologiami taki jak ICT , tworzenie nowych leków czy biotechnologie czy też technologie materiałowe vide grafen a wcześniej niebieski laser. Są one z pewnością najbardziej spektakularne i rozpoznawalne.  Ale można również być innowacyjnym w niskich technologiach jak produkcji żywności, kwiatów czy ziół.  Technologie – wysokie, średnie i niskie – nie obejmują całości obszaru, na którym innowacje mogą występować i przynosić korzyści.  Jako że  innowacje mogą dotyczyć również obszarów miękkich, zarządczych, organizacyjnych, marketingowych czy związanych ze sposobami pracy, takich jak np. przejście od zarządzania autorytarnego w kierunku zarządzania partycypacyjnego lepiej wykorzystującego wiedzę i kompetencje pracowników, czy wykorzystanie metod takich jak Teoria Ograniczeń TOC dla polepszenie produktywności, czy inne podejście do marketingu polegające na coraz lepszym i bliższym poznawaniu każdego klienta, jego potrzeb i preferencji marketing 1-to-1.  A także stosowanie Thinking Design przy tworzeniu lub udoskonalaniu produktów? Dużą zmianą byłoby stosowanie innowacyjnych metod rekrutacji, bazujących na większej interakcji z kandydatami i przez to pozwalających na lepsze zbadanie ich kompetencji i potencjału nie tylko w biznesie, ale i w administracji. Innowacją jest też zmiana proporcji między szukaniem okazji biznesowych, a stosowaniem podejścia strategicznego związanego np. z identyfikacją lub tworzeniem nisz rynkowych oraz długofalowym budowaniem przewag oraz marki firmy, zwłaszcza, ale nie tylko wśród firm MSP.

Liczą się nie tylko innowacje przełomowe

Nastawienie na innowacje przełomowe i globalne, jak pokazuje przykład Izraela potrafi wyzwolić potencjał twórczy firm, środowisk naukowo-badawczych, wynalazców, finansistów, a nawet przyczynić się do stworzenia odpowiedniego środowiska, ekosystemu, w którym mogą one się pojawiać. Co jest o tyle istotne że z tego rodzaju przedsięwzięć mogą wyrosnąć nowe nisze, a w nich średnie i duże firmy, jakich mamy mało. W każdym razie innowacjom potencjalnie globalnym z pewnością trzeba sprzyjać, dając im przynajmniej szanse na zbudowanie prototypu.
Ale oprócz tych rewolucyjnych, przełomowych innowacji potrzebnych jest wiele, mniejszych, udoskonalających produkty i usługi czy też sposoby działania, tworzących nowe z już istniejących np. dzięki poskładaniu w nową konfigurację. Potrzeba wielu mniejszych przyrostowych innowacji, których istota polega na tym że:

– wnoszą wartość same w sobie

– są cegiełkami składającymi się na efekt akumulacji lub domina

Dzięki możliwości ich dalszego przekształcania, składania i integrowania produktów i usług a w ten sposób dodania do nich nowych warstw czy wymiarów, także do zmiany metod i sposobów funkcjonowania firm czy zespołów czy też podejścia do zarządzania, marketingu.

Innowacje wiążą się z dużymi a przynajmniej znaczącymi inwestycjami

O ile innowacje technologiczne istotnie wymagają niejednokrotnie sporych nakładów na wejściu, to już technologie ICT z uwagi na coraz niższy próg kosztów dostępu do zaawansowanej infrastruktury, jakie zapewniają rozwiązania Cloud Computing, nie muszą być drogie.

Nie mówiąc o innowacjach po stronie miękkiej w style i modele zarządzania, w podejście do strategii, wykorzystanie znanych metodyk, w procesy, sposoby zorganizowania pracy i struktury, marketing. Tutaj głównym problemem jest chęć utrzymania status quo, trzymanie się przestarzałych modeli mentalnych, nie dostrzeganie potencjału jakie tego typu innowacje mogą przynieść, a także za mała skłonność do eksperymentowania i za niski apetyt na ryzyko. Natomiast koszty finansowe nie stanowią istotniejszej bariery wejścia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *